08.00- BP na Dolnym - ok. 08.30 Gorzyce światła - Hat - Velka Połom - Studenka - Stramberk
Trenowali:
Będę czekał w Gorzycach
Stramberskie, merunkowe i kofola były dziś zbawienne, jakże smakowały, miód, malina. Ekipa tak zgrana, że wycieczka cudnie udana. Powrót przez centrum Frydka, szukanie nowych powrotów nawet udane, ale trzeba główne ulice przejechać w dużym ruchu. Stramberk jak zawsze zachwyca, pod wieże jest co się wysilić nawet przy spokojnym wjeździe. Powrót mocno dał się we znaki, woda w bidonach nie smakowała, trzeba było szukać odpowiedników, co niewątpliwie się udało. Dzięki za wspólne, dobre kręcenie.
Dzięki Panowie za wspólną jazdę. Dziś choć w trójkę ,ale było bardzo owocnie i sympatycznie. Żar z nieba dziś nie był dziś naszym sprzymierzeńcem. W sumie to podczas tego treningu wypiłem ponad 5 litów płynów :). Zimna kofola na koniec zbawienna. Do następnego !!!
Ja dopiero teraz, czyli 22,25 się nawodniłem i grafa sza.